fot. Łukasz Wolski
czwartek, 29 sierpnia 2013
środa, 28 sierpnia 2013
Komunikaty na raty
Przypominam (bywalcom stałym) i informuję (bywalców okazjonalnych), że na wrześniowe Kaliszobranie jedziemy - wyjątkowo - do Turska, Gołuchowa i Jedlca. Zatem swój akces należałoby zgłosić wcześniej - zapisy przyjmowane są w biurze PTTK na Targowej. Imprezę realizujemy w tradycyjną trzecią sobotę miesiąca - czyli 21 IX - wyjazd o godz. 14.00 z Parczewskiego. W programie kościoły w Jedlcu (XVIII w. - szachulec, drewno) i w Tursku (młodszy i murowany ale za to z cudownym obrazem) oraz liczne atrakcje Gołuchowa, o których krajoznawcom nawet nie wypada przypominać. Mam nadzieję, że z całością uwiniemy się w 4 godziny. Zapraszam - ilość miejsc wyjątkowo tym razem ograniczona.
fot. chyba ja
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
Do trzech razy (foto) sztuka - 66
No i zdjęcia z 48 Kaliszobrania. Ich bohaterami są ludzie, którym niestraszne są zarówno upały jak i bezkres trasy...
fot. Zb. Pol
niedziela, 25 sierpnia 2013
Veni, vidi, vici - 28
XLVIII
edycja Kaliszobrania, którą zrealizowaliśmy w sobotę 17 sierpnia była prawdziwym wyzwaniem
dla blisko setki uczestników. Oto bowiem „odkrywaliśmy
Chmielnika” w ramach ponad dwugodzinnego spaceru, realizowanego w niemal
trzydziestostopniowym upale. Kaliszobrańcy – wśród nich zarówno Ci wcześniej
urodzeni jak i… kilkumiesięczny debiutant - stanęli na wysokości zadania i bez
narzekań przemierzyli trzykilometrowy dystans. Zapewne pomogły im w tym chłodzące napoje dostarczone przez wywodzącą
się z tej dzielnicy radną – panią Ewę Witczak, jak i opowieści serwowane przez
wyżej wymienionych a także, również obecnego na imprezie, przewodniczącego Zarządu
Osiedla – pana Andrzeja Dajerskiego. Na początku było więc o historii i
rozbudowie Szkoły Podstawowej nr 11 – której przed wojną patronował kaliszanin
Sławomir Czerwiński, obecnie zaś Wojciech Bogusławski. „Mocnym otwarciem” była możliwość popatrzenia na Kalisz z
perspektywy przyszkolnego placu zabaw – ta panorama dosłownie zapierała dech w
piersiach. Potem dreszczyk emocji wywołała historia stojącej onegdaj w okolicy
miejskiej szubienicy i obsługującej ją katów. Wędrując dalej uczestnicy mieli
możliwość porównania dwóch obliczy dzielnicy – dziś trochę sennej, ale pamiętającej
jeszcze dawne obchody dni Chmielnika (z kiszonymi ogórkami w roli głównej),
ulicy Skarszewskiej z jej ponad wiekową zabudową i nowoczesnych i „wypasionych” jednorodzinnych domów pobudowanych współcześnie
przy uliczkach w jej pobliżu. Było też wspomnienie wiatraka z ulicy Borkowskiej
i hucznych wesel organizowanych tu kiedyś na tzw. działkach za wiatrakiem (którego obejrzeliśmy juz tylko oczami wyobraźni) Spacer
kontynuowano ulicą Szeroką, na której, jak zawsze liczni wśród kaliszobrańców
amatorzy fotografii, znów mieli pole do popisu. Szerokokątne obiektywy utrwalające panoramę Kalisza znalazły ponownie tego dnia zastosowanie. Mijane obiekty wytwórni lodów
Kilargo wywołały komentarze o dawnej potędze kaliskiej siatkówki żeńskiej i o
jej możnym sponsorze z Augusto, a wspomnienie loda – rekordzisty serwowanego prze nadobne i najlepsze wówczas w Polsce siatkarki Augusto na kaliskim rynku w1994 r. - w to
upalne popołudnie było szczególnie sugestywne. Dalej były – wydziwiania nad
kontrowersyjną architekturą romskich domów i znów wspomnienia. W przywołaniu
tychże pomógł kolejny gość spaceru – sędziwy, mieszkający w dzielnicy „od
zawsze” pan Eugeniusz Krawczyk. Opowiadał o licznych tu jeszcze nie tak dawno
stawach – gliniankach („Glinki” to druga, często używana kiedyś nazwa
dzielnicy) i o „bocianiej łące” na której ponoć niejedna kaliszanka skutecznie wyleczyła
się z… bezpłodności. a pan Gienek zaprzeczał jakoby miał z tym coś wspólnego) Atmosferę sensacji podtrzymywał fakt,
że w mijanej okolicy rozgrywały się sceny z „Nocy i dni” a także z bardziej nam
współczesnych kryminalnych powieści Arkadiusza Pacholskiego. I oto Stawiszyńska i wspomnienie znajdującego
się tam żydowskiego Domu – Przytułku Starców,
na którego pensjonariuszach hitlerowcy „testowali” nowy sposób uśmiercania
– zaczadzania spalinami w szczelnie zakrytych ciężarówkach . Ostatnim punktem
programu był cmentarz na Majkowie, na którym kontynuowaliśmy wątek prawosławia z
poprzedniego Kaliszobrania a także – ukazując groby: poległych w I wojnie i w
wojnie z bolszewikami oraz ofiar z
okresu II wojny – sprowokowano do refleksji nad bezsensem tego sposobu
rozstrzygania sporów i wszechmocy śmierci, która powoduje zgodny już spoczynek
wieczny wcześniej walczących ze sobą ludzi.
fot. Zb. Pol
wtorek, 6 sierpnia 2013
Komunikaty na raty
48 edycja Kaliszobrania, na którą zapraszamy w sobotę,
17 sierpnia realizowana będzie pod hasłem „Odkrywamy Chmielnik”. Rzeczywiście, ta dzielnica Kalisza – a zwłaszcza
jej górna część - jest zdecydowanie najmniej znaną i najmniej popularną wśród
kaliszan częścią miasta. Nie ma tam wielu spektakularnych atrakcji krajoznawczych,
są za to miejsca niezwykłe i tajemnicze, w których „odkryciu” być może pomogą
uczestnikom imprezy mieszkańcy dzielnicy, którzy mamy taką nadzieję dołączą do
spacerujących. No i są niepowtarzalne panoramy Kalisza, widzianego z
tamtejszych wzgórz w najpiękniejszych odsłonach. Fotografowie - nie zapomnijcie o szerokokątnych obiektywach. Będą też ciekawe historie: o
samej dzielnicy, o szkołach tamże, o literaturze związanej z odwiedzanymi
miejscami, o kaliskich wiatrakach, o lodach i… siatkarkach Augusto (dawnych wspomnień czar). A na
zakończenie spaceru uczestnicy przejdą na stronę „majkowską”, by – niejako w
bonusie – odwiedzić cmentarz żołnierski. Tam uzupełniona będzie „prawosławna”
tematyka z ostatniej edycji choć zapewne dużo uwagi uczestnicy poświęcą też
żołnierskim mogiłom tej ciekawej nekropolii. Spotkanie uczestników –
tradycyjnie o
15.00 – przy przystanku KLA – linia 6,
przyjazd autobusu 14.50 - przed wejściem do PWSZ od ulicy Skarszewskiej – w pobliżu narożnika tej ulicy z Aleją Sikorskiego. Kurde, no przecież traficie...
Chmielnik oglądany - póki co - z ratuszowej wieży
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
niedziela, 4 sierpnia 2013
Komunikaty na raty
Niniejszym informuje sie W. Cz. Czytelników, że ukazał się oto kolejny, długo oczekiwany (a co...) czwarty już tom Kalejdoskopu
przewodnickiego - opracowania dotyczącego miejsc, do których w ramach
swoich twórczych działań dotarli w 2012 r. przewodnicy z
kaliskiego Koła Przewodników . Zawiera on opis 13 atrakcyjnych pod względem krajoznawczym
obiektów i zespołów obiektów (głównie kaliskich) oraz innych zagadnień i
„haseł”, o których mówiono w minionym roku przy okazji otwartych imprez
krajoznawczych w cyklu Kaliszobranie bądź wchodzącym dopiero „na rynek ofert” Happeningu Przewodnickim. Uzupełnieniem
jest krótkie przybliżenie krajoznawczej tematyki poruszanej w trzech
przewodnickich spotkaniach i wycieczkach szkoleniowych. Teksty opracował - no, wiadomo, zdjęcia
do nich są autorstwa Zbigniewa Pola i Łukasza Wolskiego, publikację wydało - tradycyjnie - wydawnictwo Edytor.
Kalejdoskop 2012 jest już do nabycia w "najlepszych księgarniach": biurze
PTTK na Targowej, w Centrum Informacji Turystycznej, rozprowadzane też będzie w
trakcie najbliższego Kaliszobrania 17 sierpnia. Obiecuję "pot, łzy" i... zarwane noce przy lekturze.
czwartek, 1 sierpnia 2013
Do trzech razy (foto) sztuka - 64
Proponuję dwa archiwalne zdjęcia nieistniejącego kaliskiego soboru i jedno współczesne zdjęcie z cerkwi p.w. św. Piotra i Pawła,
w której wieńczyliśmy ostatnie Kaliszobranie.
w której wieńczyliśmy ostatnie Kaliszobranie.
fot. Henryk Mielczarek
Subskrybuj:
Posty (Atom)