LXXXVI Kaliszobranie
Sobotnie
popołudnie 22 lipca przyniosło spory
upał. Nie zniechęcił on jednak kilkudziesięciu zwolenników Kaliszobrania, którzy przybyli na start 86 już krajoznawczego spaceru w tym cyklu. Spotkanie na
skrzyżowaniu ulic Alei Wojska Polskiego, Ogrodowej i Podgórza stało się dla mnie pretekstem do opowiadania o
historii tych ulic i przylegających doń dzielnic oraz o najsłynniejszym
przestępcy międzywojennego Kalisza - Józefie Pachołku. Swoją bandycką karierę
rozwijał tenże nawet w Ameryce „pod okiem” samego Al Capone, kontynuował w rodzimym
Kaliszu, a w miejscu, w którym spotkali się kaliszobrańcy, 85 lat temu
„dopadła” go w wyniku obławy kaliska policja. Pachołkowi zasądzono wyrok kary śmierci,
zginął na szubienicy kaliskiego więzienia. Następnie uczestnicy imprezy
kontynuowali spacer ulicami Podgórze i Kopernika (o nich także popłynęła
opowieść) aż dotarli do skweru im. Eligiusza Kor-Walczaka. Tam czekał już na
nich prof. Krzysztof Walczak – dyrektor kaliskiej Książnicy Pedagogicznej,
prorektor kaliskiego PWSZ a zarazem syn patrona skweru. Wśród licznych
publikacji profesora znalazła się i ta, traktująca o historii kaliskiego
wolnomularstwa, co oznaczało, że „bohaterami” drugiej części tego Kaliszobrania
byli kaliscy masoni. Prelegent nakreślił w skrócie genezę ruchu i okoliczności
przeniesienia idei wolnomularskich na ziemie polskie a następnie, już bardziej
szczegółowo, omówił rozwój poszczególnych lóż w XIX-wiecznym Kaliszu. Było też nieco o kaliskich przedstawicielach
tej wciąż nieco tajemnej organizacji (obecność niektórych nazwisk na tej liście
zdumiała zaiste zebranych), o budynkach, w których miały swoją siedzibę
kaliskie loże, o perypetiach „brata” Jana Antoniego Bajera – właściciela jednego
z nich (przy pl. Św. Józefa) czy wreszcie o polskich organizacjach masońskich i
paramasońskich w latach późniejszych i obecnie. Opowieść była na tyle
zajmująca, że ci z zebranych, którzy nie
zdołali sobie znaleźć wygodnego miejsca w cieniu skwerowych drzew nawet nie
zauważyli, jakie wyzwanie rzucili operującemu jeszcze o tej porze mocno słońcu.
Obyło się na szczęście bez udarów słonecznych, za to uczestnicy wzbogacili się
o kolejny interesujący „kawałek” wiedzy o historii Kalisza.
Kaliszobranie zrealizowano przy
współpracy z kaliskim Oddziałem TOnZ, dzięki wsparciu Miasta Kalisza w ramach
mecenatu nad kulturą.
fot. Marek Bergman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz