Żar lejący się z lipcowego nieba
nie zniechęcił kilkudziesięciu zdeterminowanych krajoznawców, którzy w sobotnie
popołudnie dotarli nad Swędrnię by, w ramach nietypowej – przyrodniczej LVII
edycji Kaliszobrania poznać
jeden z najbardziej urokliwych fragmentów otuliny naszego miasta. Podelektować
się pięknymi okolicznosciami przyrody (i niepowtarzalnymi) ale i nadrobić
szkolne zaległosci z botaniki i zoologii. Oto bowiem z samego miasta przybył Ostrowa pan Paweł Dolata –
prezes Południowowielkopolskiej
Grupy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, który wraz ze swymi
przyjaciółmi odkrywał przed kaliszobrańcami kolejne gatunki ptaków, owadów i
roślin – mieszkańców Obszaru Chronionego Krajobrazu Doliny Rzeki Swędrni. Na
powierzchni 2860 ha można więc odnaleźć 714 zarejestrowanych gatunków roślin (w
tym 19 prawnie chronionych) w tym m.in. grążel żółty i rosiczkę, grzybień, kalinę koralową, kocanki, lilie czy konwalie
majową, a interesującym
zjawiskiem jest też występowanie tu dużej liczby gatunków górskich. W dolinie
rzeki Swędrni żyje również wiele gatunków ptaków wodno-błotnych zagrożonych - w
skali Europy - wyginięciem w tym m.in. perkozy
i perkozki, cyranki, czajki, kszyki, błotniaki stawowe, wodniaki. zimorodki i płaskonosy. Są i owady:
motyle i ważki na czele w liczną
nad Swędrnią świtezianka błyszczącą.
W wodach Swędrni stwierdzono też występowanie dwóch bardzo rzadkich
gatunków ryb: minoga ukraińskiego i kozy złotawej. Jednym słowem – raj na
ziemi. I choć obszar z jednej strony się ucywilizował nieco – zainstalowano tam
wiaty i tablice poglądowe to jednoczenie pyszna jeszcze kilka lat łąka zarosła
nieco czyniąc kaliszobrański spacer w stronę meandrującej rzeczki trochę
bardziej uciążliwy. Tym większa chwała uczestnikom, wśród których znalezła się
także dość liczna grupa rowerzystów. A niejako podsumowaniem łąkowego spaceru była reecytacja poezji niezrównanego w takich przypadkach Bolesława Leśmiana - adekwatnego fragmentu z tomu "Łąka". Tą „gorącą” imprezę
zrealizowano przy finansowym wsparciu Miasta.
fot. Andrzej Matysiak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz