czwartek, 22 maja 2014

Komunikaty na raty

       W ostatni niemal dzień wiosny (zatem jednak zdążymy) proponuję kolejną wycieczkę z cyklu: krajobrazobranie. Tym razem powiedzie ona
 Leszczyńskim Szlakiem Mickiewicza i Parków Krajobrazowych. Poznamy – niedocenione a poznania warte – atrakcje krajoznawcze takich miejscowości jak m.in.:

Lubiń – Kopaszewo – Choryń – Turew – Racot – Kościan - Przemęt – Włoszakowice

Wyjazd tradycyjnie z ul. Parczewskiego 21 czerwca 2014 r. już
o godzinie 7.00, powrót tuż przed 22.00 - taki mamy bogaty program. Będzie nieco historii (przez duże H), nieco literatury z mickiewiczowskimi odniesieniami i nieco pysznej przyrody – bo przecież pożegnamy, nie najgorszą wszak, tegoroczną wiosnę.

Informacje i zapisy – w biurze PTTK przy Targowej.


Zapraszamy – ilość miejsc w autokarze ograniczona (bo przecie z gumy nie jest)


 fot. archiwum

niedziela, 18 maja 2014

Veni, vidi, vici - 41



Kilkudziesięciu uczestników 55 edycji Kaliszobrania, nie zrażonych faktem, że jeszcze godzinę wcześniej z nieba lały się strumienie deszczu, pojawiło się na starcie kolejnego sobotniego spaceru krajoznawczego. Tym razem przebiegał on pod hasłem Kaliszobranie z Widokiem i rzeczywiście wiódł on tą ulicą od jej początku aż po sam kraniec. Okolica obrosła nieco własną legendą i, nie zawsze najlepszą, sławą,  posiada przecież kilka ciekawostek sporego formatu. Opowiadałem zatem o harcerzach z ulicy Harcerskiej i o kryminalnych „wyczynach” (i żałosnym końcu) mieszkającego w pobliżu najsłynniejszego z kaliskich bandytów międzywojennych,  Józefa Pachołka. Było o znanym sklepie Ciszewskich i nie mniej popularnej piekarni Siminga (potem Wietrzyka). Było o wróżce stawiającej naiwnym kaliszanom kabały i o „cholerynce”. Prowadzący opowiadał o „nosiwodzie” z ulic Cmentarnej i ks. Skorupki (czy kaliszanie pamiętają, gdzie się ona znajdowała?) i o wielkim schronie istniejącym przy tej ulicy. Dłuższą gawędę poświęciłem rejentowi „baryłeczce” i jego „prezydentówce” na rogu Staszica. Barwnym słowem starałem się odmalować wielkopańskie tam życie rejentostwa Bzowskich i wielce oryginalne sylwetki niektórych członków tej rodziny. Było też o ogródkach działkowych, nielegalnej radiostacji i o nieistniejącym już mauzoleum przy ul. Mickiewicza. W końcowej części spaceru padło jeszcze słów kilka o widocznych nieopodal zakładach „Ultramaryny” i o „skarbach” wyławianych ze stawów znajdujących się kiedyś obok tej fabryki.

W drugiej zaś części imprezy kaliszobrańców podjęła Halina Marcinkowska, która w domu przedpogrzebowym żydowskiego cmentarza przy Podmiejskiej przekazała niezwykle ciekawe informacje związane z żydowskimi zwyczajami i obrzędami… pogrzebowymi. Zadziwiała przy tym raz po raz słuchaczy, ale obaliła też przy okazji kilka mitów funkcjonujących w tej materii. Spotkanie zakończyło się w promieniach zachodzącego pięknie słońca – żałować więc mogą ci, którzy - wystraszywszy się niepotrzebnie pogody – nań nie dotarli.  
 fot. Zb. Pol

niedziela, 11 maja 2014

Komunikaty na raty


    Na 55 edycję Kaliszobrania zapraszam 17 V (oczywiście sobota) na tradycyjną godzinę 15.00. Spotkanie na rogu ulicy Harcerskiej i Widok, następnie niedługi spacer lekko pod górkę. W jego trakcie opowieści o mijanych interesujących obiektach – a, wbrew pozorom, jest ich nieco, m.in. „cholerynka”, willa Bzowskiego itp. W drugiej części - mini prelekcja nt. (niesłychanie ciekawych) żydowskich obyczajów pogrzebowych zrealizowana w domu przedpogrzebowym na nowym cmentarzu żydowskim przy Podmiejskiej. Dla chętnych, rzecz jasna, również możliwość zwiedzania cmentarza. A zatem – atrakcje i smaczki dzielnicy w „Kaliszobraniu z Widokiem”.

 fot. Zb. Pol