środa, 28 sierpnia 2013

Komunikaty na raty

 Przypominam (bywalcom stałym) i informuję (bywalców okazjonalnych), że na wrześniowe Kaliszobranie jedziemy - wyjątkowo - do Turska, Gołuchowa i Jedlca. Zatem swój akces należałoby zgłosić wcześniej - zapisy przyjmowane są w biurze PTTK na Targowej. Imprezę realizujemy w tradycyjną trzecią sobotę miesiąca - czyli 21 IX - wyjazd o godz. 14.00 z Parczewskiego. W programie kościoły w Jedlcu (XVIII w. - szachulec, drewno) i w Tursku (młodszy i murowany ale za to z cudownym obrazem) oraz liczne atrakcje Gołuchowa, o których krajoznawcom nawet nie wypada przypominać. Mam nadzieję, że z całością uwiniemy się w 4 godziny. Zapraszam - ilość miejsc wyjątkowo tym razem ograniczona.

fot. chyba ja

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Do trzech razy (foto) sztuka - 66

No i zdjęcia z 48 Kaliszobrania. Ich bohaterami są ludzie, którym niestraszne są zarówno upały jak i bezkres trasy...


fot. Zb. Pol

niedziela, 25 sierpnia 2013

Veni, vidi, vici - 28

XLVIII edycja Kaliszobrania, którą  zrealizowaliśmy w sobotę 17 sierpnia była prawdziwym wyzwaniem dla blisko setki uczestników. Oto bowiem „odkrywaliśmy Chmielnika” w ramach ponad dwugodzinnego spaceru, realizowanego w niemal trzydziestostopniowym upale. Kaliszobrańcy – wśród nich zarówno Ci wcześniej urodzeni jak i… kilkumiesięczny debiutant - stanęli na wysokości zadania i bez narzekań przemierzyli trzykilometrowy dystans. Zapewne pomogły im w tym  chłodzące napoje dostarczone przez wywodzącą się z tej dzielnicy radną – panią Ewę Witczak, jak i opowieści serwowane przez wyżej wymienionych a także, również obecnego na imprezie, przewodniczącego Zarządu Osiedla – pana Andrzeja Dajerskiego. Na początku było więc o historii i rozbudowie Szkoły Podstawowej nr 11 – której przed wojną patronował kaliszanin Sławomir Czerwiński, obecnie zaś Wojciech Bogusławski. „Mocnym otwarciem”  była możliwość popatrzenia na Kalisz z perspektywy przyszkolnego placu zabaw – ta panorama dosłownie zapierała dech w piersiach. Potem dreszczyk emocji wywołała historia stojącej onegdaj w okolicy miejskiej szubienicy i obsługującej ją katów. Wędrując dalej uczestnicy mieli możliwość porównania dwóch obliczy dzielnicy – dziś trochę sennej, ale pamiętającej jeszcze dawne obchody dni Chmielnika (z kiszonymi ogórkami w roli głównej), ulicy Skarszewskiej z jej ponad wiekową zabudową i nowoczesnych i „wypasionych”  jednorodzinnych domów pobudowanych współcześnie przy uliczkach w jej pobliżu. Było też wspomnienie wiatraka z ulicy Borkowskiej i hucznych wesel organizowanych tu kiedyś na tzw. działkach za wiatrakiem (którego obejrzeliśmy juz tylko oczami wyobraźni) Spacer kontynuowano ulicą Szeroką, na której, jak zawsze liczni wśród kaliszobrańców amatorzy fotografii, znów mieli pole do popisu. Szerokokątne obiektywy utrwalające panoramę Kalisza znalazły ponownie tego dnia zastosowanie.  Mijane obiekty wytwórni lodów Kilargo wywołały komentarze o dawnej potędze kaliskiej siatkówki żeńskiej i o jej możnym sponsorze z Augusto, a wspomnienie loda – rekordzisty  serwowanego prze nadobne i najlepsze wówczas w Polsce siatkarki Augusto na kaliskim rynku w1994 r. - w to upalne popołudnie było szczególnie sugestywne. Dalej były – wydziwiania nad kontrowersyjną architekturą romskich domów i znów wspomnienia. W przywołaniu tychże pomógł kolejny gość spaceru – sędziwy, mieszkający w dzielnicy „od zawsze” pan Eugeniusz Krawczyk. Opowiadał o licznych tu jeszcze nie tak dawno stawach – gliniankach („Glinki” to druga, często używana kiedyś nazwa dzielnicy) i o „bocianiej łące” na której ponoć niejedna kaliszanka skutecznie wyleczyła się z… bezpłodności. a pan Gienek zaprzeczał jakoby miał z tym coś wspólnego) Atmosferę sensacji podtrzymywał fakt, że w mijanej okolicy rozgrywały się sceny z „Nocy i dni” a także z bardziej nam współczesnych kryminalnych powieści Arkadiusza Pacholskiego.  I oto Stawiszyńska i wspomnienie znajdującego się tam żydowskiego Domu – Przytułku Starców,  na którego pensjonariuszach hitlerowcy „testowali” nowy sposób uśmiercania – zaczadzania spalinami w szczelnie zakrytych ciężarówkach . Ostatnim punktem programu był cmentarz na Majkowie, na którym kontynuowaliśmy wątek prawosławia z poprzedniego Kaliszobrania a także – ukazując groby: poległych w I wojnie i w wojnie z bolszewikami  oraz ofiar z okresu II wojny – sprowokowano do refleksji nad bezsensem tego sposobu rozstrzygania sporów i wszechmocy śmierci, która powoduje zgodny już spoczynek wieczny wcześniej walczących ze sobą ludzi.

 fot. Zb. Pol

wtorek, 6 sierpnia 2013

Komunikaty na raty

48 edycja Kaliszobrania, na którą zapraszamy w sobotę, 17 sierpnia realizowana będzie pod hasłem „Odkrywamy Chmielnik”. Rzeczywiście, ta dzielnica Kalisza – a zwłaszcza jej górna część - jest zdecydowanie najmniej znaną i najmniej popularną wśród kaliszan częścią miasta. Nie ma tam wielu spektakularnych atrakcji krajoznawczych, są za to miejsca niezwykłe i tajemnicze, w których „odkryciu” być może pomogą  uczestnikom imprezy mieszkańcy dzielnicy, którzy mamy taką nadzieję dołączą do spacerujących. No i są niepowtarzalne panoramy Kalisza, widzianego z tamtejszych wzgórz w najpiękniejszych odsłonach. Fotografowie - nie zapomnijcie o szerokokątnych obiektywach. Będą też ciekawe historie: o samej dzielnicy, o szkołach tamże, o literaturze związanej z odwiedzanymi miejscami, o kaliskich wiatrakach, o lodach i… siatkarkach Augusto (dawnych wspomnień czar). A na zakończenie spaceru uczestnicy przejdą na stronę „majkowską”, by – niejako w bonusie – odwiedzić cmentarz żołnierski. Tam uzupełniona będzie „prawosławna” tematyka z ostatniej edycji choć zapewne dużo uwagi uczestnicy poświęcą też żołnierskim mogiłom tej ciekawej nekropolii. Spotkanie uczestników – tradycyjnie o 15.00 – przy przystanku KLA – linia 6, przyjazd autobusu 14.50 - przed wejściem do PWSZ od ulicy Skarszewskiej – w pobliżu narożnika tej ulicy z Aleją Sikorskiego. Kurde, no przecież traficie...
Chmielnik oglądany - póki co - z ratuszowej wieży

 

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

niedziela, 4 sierpnia 2013

Komunikaty na raty


Niniejszym informuje sie W. Cz. Czytelników, że ukazał się oto kolejny, długo oczekiwany (a co...) czwarty już tom Kalejdoskopu przewodnickiego - opracowania dotyczącego miejsc, do których w ramach swoich twórczych działań  dotarli w 2012 r. przewodnicy z kaliskiego Koła Przewodników . Zawiera on opis 13 atrakcyjnych pod względem krajoznawczym obiektów i zespołów obiektów (głównie kaliskich) oraz innych zagadnień i „haseł”, o których mówiono w minionym roku przy okazji otwartych imprez krajoznawczych w cyklu Kaliszobranie bądź wchodzącym dopiero „na rynek ofert” Happeningu Przewodnickim. Uzupełnieniem jest krótkie przybliżenie krajoznawczej tematyki poruszanej w trzech przewodnickich spotkaniach i wycieczkach szkoleniowych. Teksty opracował - no, wiadomo,  zdjęcia do nich są autorstwa Zbigniewa Pola i Łukasza Wolskiego, publikację wydało  - tradycyjnie - wydawnictwo Edytor.
Kalejdoskop 2012 jest już do nabycia w "najlepszych księgarniach": biurze PTTK na Targowej, w Centrum Informacji Turystycznej, rozprowadzane też będzie w trakcie najbliższego Kaliszobrania 17 sierpnia. Obiecuję "pot, łzy"  i... zarwane noce przy lekturze.

 

czwartek, 1 sierpnia 2013

Do trzech razy (foto) sztuka - 64

     Proponuję dwa archiwalne zdjęcia nieistniejącego kaliskiego soboru i jedno współczesne zdjęcie  z cerkwi p.w. św. Piotra i Pawła,
w której wieńczyliśmy ostatnie  Kaliszobranie.




fot. Henryk Mielczarek