fot. Marta Nowak
wtorek, 24 czerwca 2014
poniedziałek, 23 czerwca 2014
Kiedyś tam w Kaliszu - 21
200 lat temu zmarł Jan Karol Horning - zapomniany, a przecież zasłużony dla Kalisza prezydent naszego miasta. Na ten urząd wybierany dwukrotnie: w roku 1806 oraz w 1807. Funkcję sprawował praktycznie do końca pruskich rządów w Kaliszu, czyli do roku 1814 - w tym również w czasach napoleońskich i "kłopotliwej", rujnującej miasto wizyty Hieronima Bonaparte. Wcześniej był u nas szefem policji. Mimo pruskiej proweniencji dobrze zapisał się w dziejach miasta i bardzo szybko zdobył sympatie
kaliszan.
Był właścicielem placu i domu na rogu dzisiejszych ulic Chodyńskiego i Mariańskiej. Został pochowany na kaliskim cmentarzu ewangelickim ale dzisiaj nie
bardzo wiadomo w którym miejscu.
fot. Zbigniew Pol
niedziela, 22 czerwca 2014
poniedziałek, 16 czerwca 2014
Veni, vidi, vici - 42
Kwadrans przed rozpoczęciem LVI
Kaliszobrania padał rzęsisty deszcz.
Ale kilkudziesięciu miłośników naszego miasta (i tej imprezy) nie dało się
nabrać na te pogodowe kaprysy ufając, że z chwilą rozpoczęcia spaceru zaświeci
słońce. I tak się stało – o 15.00 kaliszobrańcy pochowali parasolki i ruszyli
weryfikować hasło tej edycji: To nie do wiary, jak ciekawe są Winiary.
Podczas kolejnych opowieści próbowałem zatem przybliżyć historię wsi i osiedla, mówiłem o niezrealizowanym
projekcie na winiarskim wzgórzu budowy pomnika Napoleona, przypomniałem czasy świetności obu winiarskich fabryki – a zwłaszcza słynnych
Zakładów Koncentratów Spożywczych. Widok dawnego biurowca tej firmy – dziś PWSZ-towskiego akademika Bulionik sprowokował mnie do opowieści o pierwszych kaliskich bursach. Pojawiające się - nieco
„egzotyczne” - nazwy osiedlowych ulic: Sarnia, Lisia, Zajęcza sugerowały bliskość lasu. I rzeczywiście - po kilku chwilach wkroczyliśmy do naszego „lasku buliońskiego”
docierając do pomnika upamiętniającego masowe egzekucje dokonanych na Polakach
w pierwszych miesiącach niemieckiej okupacji. Było też nostalgiczne wspomnienie
rekreacyjnych wypraw kaliszan koleją nad ukrytą w lesie, nie spiętrzoną jeszcze
przed pół wiekiem Pokrzywnicę. Ponowny powrót w stronę osiedla stworzył możliwość podania krótkich informacji o winiarskiej szkole i
istniejącym tu jeszcze kilkadziesiąt lat temu folwarku. Później była wizyta(cja)
budynku po starym browarze Radoszewskiego rozbudowanym przez Schlȍssera.
Żałosny stan tego obiektu wzburzył wielu kaliszobrańców, dobrze więc się stało,
że w kolejnym punkcie programu grupa dotarła do cichej i nastrojowej a zarazem jednej z młodszej świątyń kaliskich – wybudowanego w latach 90. XX w. kościoła p.w. bł. Michała Kozala. O historii i najciekawszych
elementach wyposażenia tej pseudogotyckiej świątyni opowiedział proboszcz – ksiądz kanonik Marian Błaszczyk. I wreszcie, w finale spaceru, adekwatnie do leśnego charakteru imprezy kaliszobrańcy odwiedzili Leśne Centrum
Edukacyjne „Las Winiarski”. Kilka informacji o samym lesie i jego roli dla
mieszkańców Kalisza i działaniach
Centrum zakończyło imprezę, której współorganizatorem Kaliszobrania było
kaliskie Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, a którą zrealizowano przy finansowym
wsparciu Miasta Kalisza i przy aktywnej pomocy pani radnej Ewy Witczak.
A w sobotę 21 czerwca - że przypomnę - organizujemy
autokarową wycieczkę Leszczyńskim Szlakiem Mickiewicza i Parków
Krajobrazowych. Informacje i zapisy w PTTK na Targowej.
fot. Marta Nowak
niedziela, 8 czerwca 2014
Komunikaty na raty
Upały już
prawie letnie – kto żyw szuka kawałka cienia. Miłośnicy Kaliszobrania znajdą go na pewno w trakcie spaceru w ramach LVI edycji tej imprezy. Zrealizowana
ona będzie pod hasłem: To nie do wiary, jak ciekawe są Winiary.
Na jej program złoży się: historia osiedla i słynnej fabryki, opowieść o
kaliskich bursach i akademikach, zaduma w miejscu pamięci narodowej w winiarskim lesie, wizyta(cja) budynku po starym browarze i wreszcie, w finale leśnego spaceru, odwiedziny w jednej z młodszej i, co tu dużo mówić, mniej znanych, świątyń kaliskich – kościele
p.w. bł. Michała Kozala. Spotkanie tradycyjnie w sobotę 14 czerwca o 15.00 na przystanku autobusowym przy zakładach
„Winiary”.
fot. A. Matysiak
Subskrybuj:
Posty (Atom)