poniedziałek, 28 lipca 2014

Kiedyś tam... - 21

    Sporo, i słusznie, mówi się o zniszczeniu (i odbudowie) Kalisza przed stu laty. A  mimochodem wspomina się też , że tragiczny los naszego miasta podzieliło wówczas belgijskie Leuven. Zatem dwa słowa o tymże.Leżąca nad rzeką Dijle stolica prowincji Brabancja Flamandzka liczy obecnie blisko 100 tys. mieszkańców.Pierwsza wzmianką o Leuven pochodzi z 891 roku (jako Loven), wtedy to armia Wikingów została tu pokonana przez Germanów. Leuven było od jedenastego do czternastego wieku najważniejszym ośrodkiem handlowym księstwa. Już w trzynastym wieku założono tu browar - dzisiaj należący do grupy InterBrew - największego koncernu piwowarskiego na świecie. W 1425 r. w mieście powstał największy i najstarszy uniwersytet w krajach Beneluksu Katolicki Uniwersytet Lowański, z którym związany był m.in. Erazm z Rotterdamu. Zreorganizowany w połowie XIX w., studiowało na nim (i studiuje nadal) wielu Polaków. Wiek dwudziesty przyniósł miastu wielkie zniszczenia w wyniku obu wojen światowych. Najpierw w sierpniu 1914 r. miasto - w tym przede wszystkim biblioteka uniwersytecka-  zostały dogłębnie zniszczona na skutek bombardowania niemieckiego. Odbudowana Biblioteka ponownie zniszczona w czasie II wojny  została odbudowana w nowym miejscu dzięki pomocy finansowej USA i niemieckim reperacjom wojennym. Dziś stanowi symbol okrucieństwa wojny i solidarności aliantów.
Leuven to niezwykle atrakcyjne krajoznawczo miasto, do największych perełek, poza gmachem Biblioteki należy też przecudny ratusz z piętnastego wieku zbudowany  przez Sulpitiusa van Vorsta oraz Jana II Keldermansa. Po ich śmierci pracę w latach 1439-1463 - w brabatiańskim stylu późnogotyckim - kontynuował Matheus de Layensa. Poza tym na pewno warto zobaczyć kościół św. Piotra z XV w..  zniszczony podczas II wojny -  podczas restauracji natrafiono tu nawet na  kryptę romańską. 50 metrowa wieża świątyni (na liscie zabytków UNESCO) pierwotnie miała liczyć 169 metrów i mieścić carillon. Jest kaplica św. Antoniego z XVII w., w której znajduje się grób bł. ojca Damiana (pochowanego pierwotnie na Hawajach), są sukiennice, jest ogród botaniczny. W centrum miasta stoi posąg Fons Sapientiae, co po łacinie znaczy "źródło mądrości". Przedstawia on studenta, który czytając książkę, pozwala wiedzy wypełnić jego umysł, tak jak płyn wypełnia szklankę. Fonske, podobnie jak brukselski Manneken Pis jest - zależnie od okazji - ubierany w różne stroje. No i jest wreszciie tzw, Wielki Beginaż (swego rodzaju klasztor, nie do końca uznawanych przez Kościół beginek) - jeden z ostatnich tego typu budynków na świecie. Znajduje się on również na liście światowego dziedzictwa UNESCO, co jest o tyle ciekawe, że  obecnie funkcjonuje jako... miasteczko akademickie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz