XLIV Kaliszobranie
W sobotę, 12 maja zrealizowaliśmy 94 spacer krajoznawczy w cyklu Kaliszobranie. Wśród uczestników
znaleźli się m.in. przedstawiciele dwóch rodzin w trzech pokoleniach (dziadkowi
– ojcowie – wnuczęta), co jest symptomatycznym znakiem popularności tej
imprezy. Spacer zaczął się przy kaplicy parafii św. Jana Pawła na Dobrzecu (w
imieniu księdza proboszcza Alfreda Brylaka o powstawaniu tam kościoła
opowiedział ks. wikary Arek Wysota) i wiódł uliczkami tego osiedla – aż po jego
południowo-zachodnie krańce, oddzielone od pól ulicą Biskupicką. Omówiłem zatem dwa związane z trasą marszruty tematy:
wybitne postacie duchowne z historii Kalisza (trasa prowadziła m.in. ulicami
ks. Stanisława Piotrowskiego, ks. Henryka Kaczorowskiego i pastora Juliusza Bursze
ale mowa była też o księżach: Ignacym Przybylskim, Janie Sobczyńskim, Mieczysławie
Janowskim i kilku innych) oraz o kolejnych osiedlach związanych z budownictwem
wielorodzinnym. Począwszy od osiedla Robotniczego i bloków „millerowskich” (to
jeszcze przed wojną), budowanych przez Niemców w czasie okupacji blokach z
osiedla Tyniec, pierwszych osiedlach powojennych (Marchlewskiego, Nowy Świat)
aż po Kaliniec i kolejne „sypialnie Kalisza”
z ostatniego półwiecza. Z niemałym rozbawieniem wspomniałem też o niezrealizowanych planach
budowy wielkich blokowisk dla 170-tys. Kalisza (! - takie były prognozy!) na
Tyńcu i Chmielniku. W finale spaceru jego uczestnicy, myszkując wśród uśpionych
zwykle uliczek: Bujnickiego, Szpilowskiego, Polanowskiego czy Otwinowskiego (o
ich patronach też było co nieco) dotarli do granicy zabudowy w tej części
miasta. Przed nimi rozpościerały się już tylko pola, na których – co było widać
– zaczął się już na dobre tegoroczny sezon prac.
Imprezę
zorganizowano przy współpracy z kaliskim oddziałem TOnZ dzięki wsparciu Miasta
Kalisza udzielonego w ramach mecenatu nad kulturą.
fot.Marek Bergman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz