W ostatnich miesiącach jednym z częściej
„oglądanych” w akcji przewodników był JERZY FIJAŁKOWSKI. Oprowadza on ochoczo
zarówno przyjezdne grupy, widać go było na niektórych kaliszobraniach a na
pierwszym happeningu wcielił się w rolę eksperta do spraw mechanizmu
ratuszowego zegara. To przewodnik o jednym z najstarszych staży przewodnickich w
Kaliszu, uprawnienia zdobył już w 1977 r. – kiedy wielu z Was… no, dobra.
Pracował zawodowo w przemyśle, stąd zagadnienia historii kaliskiego przemysłu
są mu szczególnie bliskie. Ma też w sobie pasję archiwisty – niezmordowanie wycina
i kompletuje wycinki z gazet dotyczące spraw krajoznawczych Kalisza. I co
ważniejsze – kseruje te materiały i przekazuje dalej wszystkim chętnym. Jest
bowiem przewodnikiem uczynnym, koleżeńskim i skromnym zarazem. Posiada też
uprawnienia na Szlak Piastowski i właśnie tam najchętniej sam jeździ i zabiera
swoje grupy. W Kaliszu najczęściej można go spotkać w czasie przewodnickich dyżurów
w ratuszu, lubi też katedrę i krajoznawcze spacery po zabytkowych kaliskich
cmentarzach.
fot. Arkadiusz Skaruz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz