niedziela, 20 października 2013

Veni, vidi, vici - 31


  Jubileuszowa, 50 już edycja Kaliszobrania, zgromadziła w minioną sobotę 19 października, ponad 150-osobową grupę osób (takie tłumy na Kaliszobraniu to już niemal tradycja). Ponieważ jubileusze kojarzą się czasem z… toastami i szumem w czerepie (a potem... kacem) – przeto zaproponowaliśmy prawdziwie „toastową” tematykę:  Historię kaliskich browarów i gorzelni kaliskich. W trakcie spaceru prowadzącego z Głównego Rynku poprzez (a jakże), Browarną, skrajem parku i Aleją Wolności do Złotego Rogu opowiadałem zatem o piwnych tradycjach w średniowieczu, o kaliskim cechu piwowarów, piwnym i gorzelniczym (dochodowym !) biznesie, o rodzinie Weigtów oraz o licznych onegdaj browarach w naszym mieście i jego okolicach. Jubileusz – tym bardziej nie mogło zabraknąć niespodzianek. Pierwszą z nich była możliwość zwiedzenia  hotelu Europa, po którym oprowadzała – podzielonych na grupy, no bo jak inaczej z takim tłumem) – gości kierownik recepcji – pani Renata Błaszczyk. Przy okazji - dzięki dla pani Agaty z ratuszowego Biura Promocji za "protekcję".  Kolejną surprizą – poznanie produkcji i obejrzenie „piwnych” urządzeń w jedynym funkcjonującym dziś w Kaliszu browarze na Złotym Rogu. Tę atrakcję uczestnicy zawdzięczali z kolei sprawującemu w firmie funkcję piwowara panu Andrzejowi Sulidze oraz właścicielce Browaru – pani Marii Tomaszek, która dodatkowo poczęstowała wszystkich „dużym piwem w małych (szkoda) kufelkach”. Wreszcie atrakcja najbardziej oczekiwana – zejście do podziemi dawnego browaru Weigtów przy Mostowej, należących obecnie (jak i hotel Europa) do panów Piotra Bryńskiego i Artura Owczarka. Nastrojowe, neogotyckie wnętrza wypełniły się na pół godziny okrzykami podziwu zwiedzających i … błyskami fleszy aparatów. Ale to nie koniec niespodzianek tego popołudnia. W nawiązaniu do tematyki Kaliszobrania młodzież z Koła Przyjaciół Biblioteki działającym w Zespole Szkół nr 10 w Kaliszu zaprezentowała zebranym, przygotowany przez opiekunkę koła panią Beatę Sobolewską (skąd ja znam to nazwisko ?), mini spektakl oparty na kaliskiej legendzie Eligiusza Kor-Walczaka, jak to księżna Ludgarda – żona księcia Przemysła II nadała Kaliszowi przywilej piwny i nakazała stawiać w mieście mielcuchy. Później ktoś z obecnych pochwalił się kilkoma eksponatami ze swojej kolekcji starych kufli. Z kolei kaliszobrańcy zrewanżowali się twórcy imprezy, Piotrowi Sobolewskiemu z okazji złotego – jak i kolor piwa i… spotkanej tego dnia w kaliskim parku jesieni -   jubileuszu  wspaniałym bukietem kwiatów. Przy chóralnym „sto lat” i strzelającym korku szampana padły, skierowane w „obie strony” , życzenia dotrwania do, przynajmniej, setnej edycji naszego brania Kalisza.

 fot. Zb. Pol

1 komentarz:

  1. A może czas dodać do zakładki "Portale takoż serwujące wiedzę o Kaliszu" link do Strony Wirtualnego Muzeum Fotografii Kalisza / www.muzeumfotografiikalisza.pl / strona powstaje dzięki kaliszanom i można na niej zobaczyć już ponad 2000 zdjęć dawnego Kalisza...

    OdpowiedzUsuń