sobota, 22 listopada 2014

Veni,vidi, vici - 50

A to się nam zrobił jubileusz (50-tka). Ale do rzeczy:
Nadal trwa tegoroczna przygoda kaliszan z naszymi imprezami. W piątek, 21 listopada odbyło się kolejne  Kaliszobrania Extra, którego tematyka dotyczyła tym razem głównie współczesności naszego miasta, odbiegając tym samym nieco od najczęściej realizowanych w czasie tego typu imprez elementów turystyki historyczno-kulturowych. Rzecz dotyczyła bowiem kaliskiego Haftu Na początku wraz z  Jarkiem Dolatem  z Muzeum Historii Przemysłu przybliżyliśmy zebranym nieco faktów związanych z początkami i latami świetności kaliskich haftów i koronek. Była więc mowa o pierwszych zakładach tej branży -  założonych w latach 80. XIX w. fabrykach Maiznera, Okonowskiego i Prauszkera, o latach potęgi kaliskich haftów i koronek. Było i o, niemożliwym do zaspokojenia – mimo istnienia w Kaliszu kilkudziesięciu zakładów, w tym kolejnych branżowych  potęg, firm Fraekla, Kuniga czy braci Danzygierów i Adera -  popycie na wyroby z Kalisza w Europie i  w Rosji. Prelegenci mówili też załamaniu w branży w czasie I wojny i tuż po niej i o „drugim oddechu” kaliskich haftów i koronek przed II wojną  za sprawą coraz lepiej prosperujących fabryk Flakowicza i Traubego, kiedy to kaliskie wyroby trafiały nawet do Ameryki. Po tym historycznym wstępie uczestnicy imprezy wkroczyli na teren zakładu przy Złotej, gdzie pod opieką dyrektora ds. produkcji – pana Arkadiusza Odziemka oraz pana Jarosława Koźlika poznawali kolejne hale fabryczne i fazy produkcji, przyglądali się pracy na poszczególnych maszynach, podziwiali wyroby. Indagowali też pytaniami pracowników, którzy cierpliwie – nie przerywając swoich zajęć – próbowali na nie odpowiadać. Z podsumowanie pana dyrektora wynikło, że ratująca honor kaliskiego przemysłu włókienniczego firma nawiązuje do najlepszych lat kaliskich firanek i haftów i w tej branży jest ponownie najlepszą w Europie. Na Kaliszobranie przybyło blisko 150 osób – tak duża liczba zaskoczyła nie tylko mnie ale i gospodarzy – przygotowanych przez nich i wręczanych na koniec wycieczki branżowych souvenirów chyba nawet nie dla wszystkich starczyło. Zatem podziękowania dla przedstawicieli firmy a także dla kaliskiego Urzędu Miejskiego, który pomógł imprezę zrealizować. 

fot. Zbigniew Pol

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz