poniedziałek, 1 października 2012

Kiedyś tam w Kaliszu - 09


(fot. A. Matysiak)

150 lat temu, we wrześniu 1862 r., po ślubie w kaliskim kościele św. Mikołaja z Jarosławem Konopnickim, wyjechała z Kalisza Maria Konopnicka, zamieszkując w Bronowie, a potem w Gusinie na terenie guberni kaliskiej. Pisarka urodziła się 23 maja 1842 r. w Suwałkach, jako córka Józefa Wasiłowskiego, prawnika – pracownika kaliskiego sądu, obrońcy prokuratorii,  patrona trybunału cywilnego i Scholastyki z Turskich. We wrześniu 1849 roku rodzina sprowadziła się do Kalisza. Oprócz siedmioletniej Marii była jeszcze 10-letnia Wanda Zenobia, sześcioletni Jan Jarosław, trzyletnia Laura Celina i roczna Jadwiga Julia. W lutym 1850 urodziła się Celina Maria.  Po wczesnej śmierci matki w marcu 1854 r. ojciec chował dzieci surowo, nie przyjmował gości, za to prowadził dzieci co dzień na jej grób na miejskim cmentarzu, Przekazał jednak zamiłowania literackie, podsuwał lektury: Kochanowskiego, Karpińskiego, Mickiewicza. Być może uczył Marysię sam w domu , być może przychodzili też nauczyciele: Grzegorz Bukwiński i Józef Maliński. Ale i o matce pisarka wypowiada się również, o dziwo, z dystansem. Państwo Wasiłowscy mieszkali początkowo w domu na rogu Zamkowej i Grodzkiej (choć ocalał w czasie I wojny - później jednak rozebrany) a potem w pałacu Puchalskiego. Być może to stamtąd mała Maria obserwowała dzieci prowadzone do leżącej na przeciw fabryki Repphana - co tak uczuliło ją na niedole dziecięcą. Samo małżeństwo z panem Jarosławem nie okazało się zbyt szczęśliwe - dorobiwszy się sześciorga dzieci małżonkowie rozstali się, a dopiero co rozpoczynająca karierę pisarską Konopnicka cierpiała początkowo biedę. O dalszych losach Konopnickiej jak i o samej jej twórczości pewnie będzie jeszcze okazja napisać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz